3 Obserwatorzy
27 Obserwuję
malooryginalna

Looking for unique

Głównie siedzi w swojej głowie, marzy, śni, zakochuje się w mężczyznach z książek, kocha literaturę. Wierzy, że kiedyś spotka swojego Daemona Sadiego i ruszy z nim, lub bez niego, na poszukiwanie Atlantydy. Przyjaźni się z Yennefer i Geraltem, a wieczorami chodzi na bale w wiktoriańskiej Anglii. I cały czas zadaje sobie pytanie, gdzie zaczyna a gdzie kończy się normalność.

Anioły tu, anioły tam.

Anioł - Dorotea de Spirito

Gdy wampiry przeżywały okres swojej świetności, dołączyły do tego inne stworzenia nadnaturalne między innymi anioły. Zakazane uczucie anioła do demona, lub śmiertelniczki do anioła("Szeptem") pociągało nastolatki tak jak Edzio pseudo-wampir. A gdy powieść wydana jest jeszcze przez rówieśniczkę, zyskuje więcej sławy. Tylko ja się pytam co one w tym widzą?!

"Nie wybierasz sobie miejsca urodzenia, rodziców, nie masz wpływu na to jakim się urodzisz."

Zakazane uczucie dziewczyny-anioła rozdartej pomiędzy niebem a piekłem w powieści napisanej przez siedemnastolatkę.
Najbardziej bała się, że nigdy się nie zakocha.
Kiedy się zakochała, musiała zacząć się bać...
Zabytkowe mury Viterbo kryją tajemnicę: istnienie aniołów - pięknych jasnowłosych istot, które od wieków żyją wśród śmiertelnych mieszkańców miasta.
Siedemnastoletnia Vittoria jest inna: nie ma skrzydeł i czuje się obca nawet we własnej rodzinie. Wciąż zadaje sobie pytanie, do którego świata należy, choć jej życie płynie na pozór zwyczajnie, wypełnione szkołą, przyjaciółmi i kłótniami z siostrą.
Ale kiedy do miasta przyjeżdża Guglielmo, tajemniczy chłopak o magnetycznych oczach, Vittoria odkrywa, że miłość, o której tak marzyła, może okazać się najgorszym z demonów...

"I nagle tu, gdzie nigdy bym się tego nie spodziewała, w miejscu znajomym do bólu, gdzie nie zdarzają się niespodzianki, los podstawia mi nogę. Jak zwykle czai się za zakrętem, tasuje karty."

Główna bohaterka nie jest skonstruowana źle, jest dosyć realistyczna. Pisanie w pierwszej osobie oczywiście było tutaj nieuniknione, gdyż inaczej Vittoria straciłaby wszystkie swoje atuty. Dobrze zaprezentowane są myśli głównej bohaterki(gorzej jest z dialogami), dlatego gdy zaczęłam czytać uważałam, że książka nie jest aż taka zła. Potem robią się schody... Jednak co do postaci męskiej. Kto wymyślił imię Guglielmo? No proszę! Nie mogła chociaż go skrócić do Gug? Albo Liel? Niektórych takie imię może odstraszyć!

"Stałam w  progu. Na marginesie pokoju. Na marginesie ich życia. Jak nieproszony gość, który przez dziurkę od klucza podgląda świat i życie, w którym nie uczesniczy, i w którym nie widzi dla siebie miejsca."

Fabuła jest pogmatwana. Często nie trzyma się kupy. Nie rozumiem istnienia niektórych postaci -> Parys. Jakie on miał zadanie w tej książce? Do tego skąd on dowiedział się, że Guglielmo jest demonem? Popatrzył na niego i nagle go olśniło! Do tego czemu Vittoria non stop wraca do Guglielmo? Ucieka, wraca, ucieka, wraca, ucieka i potem znów wraca. Autorka chciała pewnie pokazać wątpliwości głównej bohaterki, jednak raz by w zupełności wystarczył, nie trzeba tego powtarzać. Nie podobały mi się początkowe sceny miłosne, dla mnie było w nich za mało napięcia. Nie rozumiem po co wtrąciła wyjazd swojej przyjaciółki, i do tego nie rozumiem czemu jej najlepszy przyjaciel nagle zaczął się spotykać z czarnym szkolnym charakterem. Wszystko dla mnie popaprane i nie zrozumiałe.

"Jest piękna, bardzo piękna - aż za bardzo. I tak jak wszystkie piękne rzeczy, jeśli nie będziesz uważać, zrobi ci krzywdę."

Styl i język jak na osiemnastolatkę, jest dość dobry, jednak dialogi nie przenikają się. Jest to coś czego nie potrafię znieść, dialogi które są suchymi, wybrakowanymi, bez emocjonalnymi zdaniami. Jednak nie zawsze tak było, niektóre dialogi ma dobre - może to zależało od dnia np. we wtorek pisze sucho, w środę pisze dobrze. Nie lubię gdy autorka bez sensu szczegółowo pisze mi co w danym momencie podśpiewuje sobie bohater, można napisać: "Śpiewam" koniec zdania.

"Miłość nie jest aniołem - wręcz przeciwnie, jest demonem, pięknym i uwodzicielskim, ale jednak demonem.
O czarnych skrzydłach ochlapanych krwią.
Platon miał rację."

Reasumując: Książkę czyta się szybko no i dość miło. Po skończeniu Anioła byłam raczej rozczarowana niż zbulwersowana. Sądziłam, że jeśli ktoś tak ładnie pisze na początku i robi tak ładne opisy otoczenia powinien napisać dobrą książkę. Jednak myliłam się. No podobało mi się, nie powiem, że nie. Ale zachwycona nie jestem. I nie mogę przeżyć Guglielmo!!! Oceniam 3-/6 - niezła, ale jeszcze dużo brakuje do dobrej fabuły. Pani De Spirito powinna dalej się kształcić w pisaniu, może kiedyś napisać coś naprawdę dobrego.

"-Kiedy czytasz, świat przestaje istnieć, możesz udawać, że to, co jest w książce, jest rzeczywistością, albo że rzeczywistość po prostu znika. Możesz być tym kim chcesz, dowolnym bohaterem książki..."

Źródło materiału: http://lookingforuniqueness.wordpress.com